sobota, 12 lipca 2008

Po raz pierwszy...



Pomyślałam o założeniu bloga jakiś czas temu. Jednakże wcześniej nie pozwalało mi na to moje wrodzone lenistwo - taka złośliwa bestia. I pewnie nadal bym go nie założyła gdyby nie kilka czynników. Primo doping w postaci Icka, secundo 3 miesięczny okres wakacyjny obejmujący moją skromną osobę (prawdopodobnie już po raz ostatni), tertio męczący mnie jakiś dziwny wirus grypy i wreszcie quatro - cholernie się nudzę. A mówi się, że ludzie inteligentni nigdy się nie nudzą...
Nie będę się rozpisywać na temat tego, co będziecie mogli tutaj znaleźć, bo to nie ma większego sensu. Nic innego Wam nie pozostaje jak zaglądanie na SRUTUTUTU z czystej, ludzkiej ciekawości.
Miłego odbioru.

Brak komentarzy: