poniedziałek, 21 lipca 2008

I need da basss

W sobotę wybrałam się z koleżanką Gosią na dancehallową imprezę Collie Weed'a w Piwnicy 21. Frekwencja nie była zabójcza, aczkolwiek przyzwyczaiłam się do takiego stanu rzeczy w okresie letnim. Nie przeszkodziło to jednak w małym, tanecznym szaleństwie. Po upływie jakichś dwóch godzin zaczęło to wyglądać optymistycznej. W końcu była to impreza, na której ktoś przed nami wyskoczył na parkiet, a wierzcie mi, że to się rzadko zdarza.
Spodobał nam się bardzo fragment wizualizacji z jakiegoś reggae'owego festiwalu, na którym wystąpił bliżej nieznany mi artysta, w zajebistym, szaro-srebrym wdzianku.Ów osobnik wyczyniał niestworzone rzeczy na scenie. Był tak szalony, że stwierdziłyśmy z Gi, że w jego przypadku nie skończyło się wyłącznie na smoke marihuana. Ale nie powiem, po 1 piwie dobrze się to oglądało.
Pozostając zatem w sobotnim klimacie zachęcam do obejrzenia poniższego video.

Million Stylez - Miss Fatty




Brak komentarzy: