wtorek, 25 listopada 2008

Stary ale jary

Wybory w Ameryce odbiły się szerokim echem na całym świecie. To nie ulega wątpliwości. Ludzie zaczęli wyrażać swoje poparcie dla różnych kandydatów, chociaż w tej kategorii niekwestionowanym zwycięzcą został Barack Obama. Można by powiedzieć, że miało to swoje przełożenie w czasie późniejszym. To co się działo w czasie kampanii wyborczej stało się inspiracją dla świata muzycznego. Nie jest to jednak jedyna dziedzina sztuki, jaka złożyła hołd temu Panu. Jego wizerunek pojawił się nawet na pokazie mody za sprawą Jean Charles de Castelbajaca. Podczas Paris Fashion Week.
Jest to francuski projektant, urodzony w Kasablance w 1949 roku. Mimo piernikowatego wieku gość jest naprawdę szalony i niesamowity. Wielkość JC/DC (tak go żartobliwie nazywają) potwierdza między innymi M.I.A czy Santogold, które goszczą na jego Hall of Fame. Swojego czasu zrobił także projekty czapek dla New Ery.
Oto jego gorący shit:

fot. Benoit Tessier Reuters

fot. Tim&Barry

fot. AP Retures

fot. AP Retures

fot. Timesonline

fot. NEW ERA UK


Wracając jeszcze do amerykańskich prezydentów to stary wyjadacz Lee Scratch Perry nie zapomniał gorąco pożegnać Pana Krzaka ostrym kopem w tyłek na odchodne. Nagrał "specjalną" wersję klasyka Chase The Devil , w którym obrywa się nie tylko Bushowi np.:

George Bush you are the devil
Tony Blair you are satan
Queen Elizabeth you are a old whore ...


Heheh. Za takie smaczki kocham The Heatwave.
Więcej nie zdradzam. Posłuchajcie sami

Lee Scratch Perry - Chase The Devil

Brak komentarzy: