Gdzie najlepiej jest spędzić wolny, słoneczny, ciepły dzień? A chociażby w Zoo. Udaliśmy się tam całą ekipą. Nie załapaliśmy się na zniżkę grupową, ponieważ było nas za mało. Ale z drugiej strony chociaż tyle mogliśmy pomóc biednym, zamkniętym zwierzętom. W czasie zwiedzania mieliśmy także małą niespodziankę. Pewien miły nosorożec postanowił nam się pokazać od jak najlepszej strony i popisał się swoimi umiejętnościami. Wierzcie mi, że każdy z nas taką sztuczkę potrafi, ale zapewne nie powtórzy jej czterokrotnie pod rząd.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
Ciekawe po co 100nie ta woda... :)
Prześlij komentarz